20.10.2006 :: 14:55
Aleksandra Środa Ruch drogowy Pewnego slonecznego dnia Jasiu zupelnie nieswiadomy swojej mrocznej przyszlosci szedl sobie przez pasy na zielonym swietle. Wtem zza rogu wylonil sie Bronek mknac jak szalony w swoim nowym czerwonym superszybkim Renault'cie i zupelnie nie zwracajac uwagi na Jasia. Gdy ten zorientowal sie w sytuacji rzucil sie w stone kraweznika ale bylo juz zapuzno. Z Jasia pozostala juz tylko wielka tlusta rozowa plama na brudnej ulicy. Pomimo usilnych staran lekarzy przywrucenia Jasia do uprzedniej formy on nadal pozostawal bezksztaltnym "czyms" o nieokreslonym stanie skupienia. Jadzia (zona Jasia) z rozpaczy wipisala otwieraczem do wina wielkie "Jebac Bronka zlego i pieprzony samochod jego" na lsniacej czerwonej masce samochodu Bronka poprzebijala wszystkie nowiutkie opony poczym wbila go sobie w serce. KONIEC moje zadanie z techniki na temat ruchu drogowego